Jeśli marzy ci się praca w Wielkiej Brytanii, to lepiej tego nie odwlekaj. Póki co (początek 2017 roku) sytuacja dla obywateli Unii Europejkiej pozostaje bez zmian. Nie ważne, czy już tu jesteś czy dopiero planujesz przyjazd, prędzej czy później, zmierzysz się z lokalnym rynkiem pracy. Jak to tutaj mówią “when in Rome, do as the Roman’s do”, więc aby nie upaść z hukiem niczym Cesarstwo Rzymskie, warto znać zasady pisania CV, którym posługują się Brytyjczycy.

Tongue twisters

Na początek wykreśl tytuł “Cirriculum Vitae”, który tak często widzimy w polskich CV. Zamiast tego w nagłówku napisz swoje imię i nazwisko. Broń boże nie próbuj przerabiać Jana Kowalskiego na Jonha Smitha - z tego wychodzą zazwyczaj niezłe potworki. Jeśli rzeczywiście Twoje imię jest trudne w wymowie i może odstraszać, posługuj się zdrobnieniem (które w UK używane są powszechnie w sytuacjach oficjalnych np. Tony Blair, a nie Anthony Charles Lynton Blair), lub użyj drugiego imienia. Ja Agnieszkę zamieniłam na Agę, bo nie mogłam znieść bólu tubylców usiłujących wymówić moje imię w połączeniu z równie ambitnym, polskim szeleszczącym nazwiskiem.

<img alt=”dobre cv “ title=”dobre cv”src=”/images/cv_stock.jpg” class=”img-responsive” alt=”Picture”>

Długość ma znaczenie

Rozmawiałam kiedyś z CEO obiecującego londyńskiego startupu, który był zbulwersowany moim trzystronnicowym CV. Stwierdził, że nie ma czasu na czytanie aż takich długich aplikacji. Ów startup niedawno ogłosił upadłość, a ja staram się trzymać moje CV w ryzach i nie przekraczam dwóch stron, które rzeczywiście jest brytyjskim standardem. Ale jeśli masz ku temu powody, nie wahaj się napisać dłuższego CV.

Bez zdjęcia

Od zawsze męczyłam się z doborem profesjonalnego zdjęcia mojej facjaty do resume. W Anglii ten problem nie istnieje. Oprócz fotografii, z CV wyrzuć informację o narodowości, stanie cywilnym, liczbie dzieci, płci i dacie urodzenia. Twoje oblicze warto natomiast pokazać na LinkedIn, gdzie bez dwóch zdań warto założyć konto (więcej kilka paragrafów niżej).

Numerologia

Jeśli mieszkasz w UK podaj swój adres, czasem bliskość miejsca pracy od twojego zamieszkania może być punktem przewagi nad konkurencją. Jeśli nie, pod numerem telefonu i e-mailem napisz informacje o terminie relokacji. Sprawdź czy ewentualnie ktoś z Twoich znajomych nie pozwoliłby użyć swojego adresu na potrzeby rekrutacji. Numer telefonu nierozpoczynający się na +44 może być nie przeskoczenia dla wielu angielskich rekruterów. Możesz wykupić brytyjski numer na Skype i korzystać z niego przed przyjazdem na wyspy.

Personal summary

W brytyjskich CV, tuż pod nazwiskiem i adresem znajduje się krótki opis zawodowy kandydata. Może także zawierać informacje o motywacji do aplikowania na dane stanowisko. Poniżej przykład:

“Psychology graduate passionate about identifying talents and developing potential. Five years of experience in full-cycle recruitment for corporate and startup companies. Interested in moving into learning and development field.“

Możesz pisać w pierwszej lub w trzeciej osobie. Przeczytałam gdzieś, i myślę, że sporo w tym prawdy, że w CV należy wystrzegać się przymiotników (passionate, creative itd), ponieważ nie wnoszą żadnych faktów i trudno zweryfikować ich wiarygodność.

Fakty i Liczby

Wejdź w głowę rekrutera. Co chciałabyś zobaczyć w CV dobrego kandydata? Pisząc o swoich osiągnięciach staraj się być jak najbardziej rzeczowa. Skupiaj się na liczbach i procentach, pokazuj swój udział w sukcesie projektu, firmy. Pisz o nagrodach. Nikt nie chce czytać schematycznych opisów doświadczenia.

Trochę to smutne, ale wiele rekruterów działa jak bot wychwytujący słowa kluczowe. Zwróć uwagę na słowa kluczowe w ogłoszeniu, sprawdź czy pojawiają się one w Twoim resume.

Na koniec poproś o pomoc kogoś kto może zrobić korektę twojego CV, wychwyci literówki i błędy interpunkcyjne. Najlepszą robotę zrobi native speaker, który odnajdzie polonizmy i podpowie w kwestii gramatyki.

Słowo o LinkedIn

Jeśli masz własna stronę internetową, dorzuć link do CV. Tam również możesz pochwalić się swoim doświadczeniem, ale i pokazać trochę więcej twojego prywatnego “ja”.

Podobnie z Twoim profilem na LinkedIn. Postaraj się o dobre, w miarę profesjonalne zdjęcie i stwórz swój profil myśląc o nim o tym jak o twojej internetowej wizytówce. Z czasem także zbudujesz także siatkę kontaktów biznesowych. Ja sama, jeśli nie znajduję wystarczająco informacji w CV z ciekawości zaglądam na profil kandydata na LinkedIn. Jeśli masz możliwość, sama sprawdź na LinkedIn osoby pracujące na upragnionym stanowisku w firmie do której aplikujesz. Jakie studia, kursy ukończyli? Czy widzisz przewijający się trend w opisie wykonywanych stanowisk?

I ostatnie: hobby

Nie będzie to nic nowego, ale wystrzegaj się wrzucania wytartych jakich stare dżinsy zainteresowań: kino, książka, podróże. Staraj się być bardziej dokładna, jeśli książka to może warto napisać, że cenisz kryminały i literaturę skandynawską, jeśli kino, to może warto napisać o jednym gatunku, który szczególnie dla Ciebie jest ważny. Może wymień, gdzie ostatnio udało ci się pojechać, albo w jaki sposób (autostop, couchsurfing itp.)? Nie bój się napisać, że lubisz spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi, czy, że lubisz dobrze zjeść (“foodi”). Wszystko może być dobrym wpisem pod warunkiem, że będziesz umiała na ten temat później opowiadać z pasją!

Wierz w siebie, swoje umiejętności i dobrze je sprzedaj!

Nie ma jednak jednego przepisu na brytyjskie CV, który gwarantowałby ci sukces. Wiele zależy od branży, która cię interesuje i doświadczenia, którym się pochwalisz. Nie trzymaj się kurczowo jednej wersji CV, zmieniaj je pod kątem pracy na którą aplikujesz. Wyszukuj słowa kluczowych w ogłoszeniu i (rozsądnie) dorzucaj je do swojego resume. Po za tym przyda ci się szczypta szczęścia i wiadro wiary w siebie. Powodzenia!